środa, 14 września 2011

Naleśniki z serem

Taa-dammm :)

Niniejszym popełniamy pierwszy wpis. Podobno jest taki obowiązek, że blog powinien zacząć się od krótkiego wprowadzenia. Nasza historia jest prosta i niektórym znana. Połączyła nas wspólna kuchnia (dosłownie). Pomieszczenie małe, ale przynajmniej ciepłe. Poza tym chyba najbardziej słoneczne w całym mieszkaniu. Dlatego też nasze ulubione. Niedawno okazało się, że przygotowywanie jedzenia tutaj też może być dużą frajdą. Gotujemy więc, pieczemy i takie tam. I nie ma się co oszukiwać, prowadzenie bloga o gotowaniu wymaga wyrzeczeń - bywa i tak, że jemy wszystko zimne, bo trzeba jeszcze zrobić zdjęcia;)